wtorek, 4 marca 2014

Niepokój

Witajcie
Dziś byłem na spacerku i jak widzicie świetnie się bawiłem w piaskownicy:) ale za to wczoraj to tak wystraszyłem mamusie że chciała wzywać pogotowie...ale wiecie ja sam nie wiem co mi się działo....rano wszystko było jak zawsze obudziłem się, dałem mamusi buziaka na dzień dobry później śniadanko którego oczywiście nie zjadłem no a potem troszkę zabawy... ale w którymś momencie a było to po 12 coś niedobrego zaczęło mi się dziać i uwiesiłem się mamie na szyi i tak mocno płakałem...i płakałem....i płakałem.... mamusia próbowała mnie uspokoić w jakikolwiek możliwy sposób pokazywała mi różne rzeczy ale ja nawet nie miałem ochoty patrzeć i tak bardzo płakałem...nawet nie jadłem ani nie piłem a o moich lekarstwach nawet nie wspominam:( po 3 godz. mamusia zadzwoniła po tatusia do pracy i tatuś szybko przyjechał i mieliśmy jechać do szpitala ale jak mamusia powiedziała że jedziemy do pana doktora to ja się wtedy uspokoiłem i byłem już grzeczny. Do końca mamusia co chwila albo podsuwała mi jedzenie albo tutu no i oczywiście leki, a w nocy co chwilkę zaglądała do mojego pokoiku i sprawdzała czy wszystko jest w porządku ale ja oczywiście oprócz moich 3 pobudek w nocy spałem grzecznie jak zawsze..... 0:)
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz