niedziela, 3 sierpnia 2014

Zapalenie małżowiny usznej



Dzień Dobry
Ale cieplutko... u Was też?...
Wiecie ostatnio napisałem że długo jak na mnie nie choruję... no i zapeszyłem...
Wczoraj rano obudziłem się, i jak zwykle poszedłem do rodziców na śniadanko , nagłe mama zaczęła mi się bardzo przyglądać... i powiedziała " no nic trzeba jechać do lekarza...." ale ja nie wiedziałem o co chodzi. Po chwili dotknąłem się w uszko i coś mnie zabolało.Mama mnie ubrała i pojechaliśmy do Pani Doktor, a ta dała nam skierowanie na ostry dyżur laryngologiczny...
Oczywiście przeszedłem kilka badań które nie bardzo mi się podobały, ale wiecie, musiałem być dzielny... w końcu po badaniach Pani Doktor powiedziała że mam zapalenie małżowiny usznej... i muszę brać antybiotyk przez 7 dni o fujjj jak ja tego nie lubię

Ciocie i wujkowie pamiętacie o zrzutce dla mnie? przypominam że do końca sierpnia można wpłacać pieniążki... liczę na Was https://zrzutka.pl/uyvbzn

No i wiecie TULASKI PRZYTULASKI 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz