WitajcieJ
Dawno nic nie pisaliśmy, ale to
troszkę wina tej pogody...w końcu zrobiło się ciepło i możemy wychodzić
częściej na spacer
Jeśli chodzi o Szymona to czuję
się dobrze...Choć częściej miewa swoje humory widać zaczynamy się zbliżać
wielkimi krokami do buntu 2- latka i choć to dopiero początki to chcielibyśmy
mieć to już za namiJ
Szymuś z charakteru coraz częściej upodabnia się do swojej mamy, czyli
mnieJ zaczyna być strasznie uparty, choć myślę, że
czasem to zaleta i choć często postawi na swoim, co nie zawsze jest po naszej
myśli to i tak jest najukochańszym dzieckiem na Ziemi. Gdyby nie on to w naszym
życiu było by strasznie pusto... wystarczy popatrzeć na jego uśmiech, który
mimo ciężkich dla niego chwil pojawia się na jego buzi coraz częściej i przez
to potrafi dodać nam sił na kolejne dni walki z szarą codziennością oraz często
bezradnością...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz