Dzień za dniem mija a my zbliżamy się wielkimi
krokami do kolejnego przyjęcia na kardiologię w CZD w Katowicach-Ligocie i
znowu borykamy się z chorobą, ponieważ Szymon ma czerwoniutkie gardełko dostał
antybiotyk i musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby wyzdrowiał.
Jak na razie jest wszystko w miarę dobrze nie ma
gorączki ani katar ku tak, więc walczymy z jakimiś upartymi bakteriami,
ponieważ Szymon dopiero, co był chory...:(
Mamy tylko nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli i w czwartek
zostaniemy na oddziale i w piątek Szymon przejdzie cewnikowanie mamy tylko nadzieję,
że uda się i nie będzie żadnych komplikacji jak to było przy naszym
poprzednim zabiegu, ale wierzymy, że nasz syn jest bardzo dzielnym dużym
chłopcem i wszystko się uda a my szybciutko wrócimy do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz