Witam was wszystkich
Dziś chciałem Wam pokazać jak
pomagam mamusi w sprzątaniu a raczej w robieniu troszkę większego
bałaganu...wiecie tak naprawdę to chciałem mamusi pomóc, ale tak jakoś wyszło,
że mamusia wyszła na chwilkę do kuchni a ja w tym czasie miałem świetną zabawę.
Nigdy nie zapomnę miny mojej mamusi, gdy weszła do pokoju śmiała się razem ze
mną a może raczej ze mnie? A później biegała ze szmatką do łazienki i z
powrotem...
A no i zapomniałem Wam napisać, co dalej z moim serduszkiem!!! A więc
mamusia dzwoniła do szpitala i dowiedziała się, że zostałem przedstawiony na
tzw. Kominku, czyli spotkaniu lekarzy kardiologów z kardiochirurgami i tam Pan
Ordynator dr.Pająk, który mnie operuje po przeczytaniu wszystkich moich wyników
zdecydował, że przynajmniej do kwietnia musze brać tą Viagrę a później mamusia
z tatusiem będą musieli ze mną znowu iść do szpitala na kolejne cewnikowanie
serduszka;( i wtedy się okaże, co dalej, jeśli ciśnienie płucne się obniży to
wtedy będę miał 3 operację serduszka, jeśli nie to prawdopodobnie będę musiał
dalej łykać niebieskie tabletki bleeeee. Jak sobie pomyśle, że znowu mnie będą
usypiać i kłuć i wprowadzać te wszystkie rurki do serduszka a później taki
obolały musze leżeć przez dobę to na sama myśl chce mi się płakać, bo to bardzo
boli i mamusia jest wtedy smutna a poza tym w kwietniu mamusia obiecała, że
będę miał siostrzyczkę Milenkę no i ja bym się chciał z nią bawić a nie leżeć w
szpitalu....Smutno mi...Pamiętajcie o mnie i mojej stronie www.uratujserce.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz