Hoł Hoł Hoł....
Jutro dzień św.Mikołaja, więc chciałem zaprezentować się w
moim pięknym mikołajkowym przebraniu, to były moje pierwsze święta·, ale się cieszyłem,
że byłem już w domku, w końcu ta moja pierwsza operacja nie należała to
prostych i miałem później serduszkowe pooperacyjne komplikację i musiałem
dłuuuugggooo spać żeby wszystko było dobrze·, nie chce wspominać tego czasu, bo
było bardzo trudno i mi i mamusi i tatusiowi.
A zapomniałbym powiedzieć, że mamusia z tatusiem wczoraj zawieźli mnie,
bo babci Asi, cioci Martyny i dziadka Krzysztofa a chwile później zorientowałem
się, że ich nie ma, ale za to był mój kuzyn Michał i świetnie się razem
bawiliśmy. Po jakimś czasie rodzice przyjechali wzięli mnie na kolana i
pokazali takie dziwne zdjęcie, ale ja nie wiedziałem, kto na nim jest i wtedy
mamusia powiedziała mi, że to moja siostrzyczka, która na razie mieszka w
brzuszku u mamusi i wtedy do mnie dotarło, że będę miał siostrzyczkęJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz