środa, 18 czerwca 2014

Serduszko w górach

Dobry wieczór moja kochana facebookowa rodzinko
Dziękuję wszystkim moim ciociom i wujkom za wsparcie dla mnie po ostatnim wpisie, bardzo się cieszę że o mnie myślicie
Wiecie, ostatnio dużo się dzieje, ale nie będę wam wszystkiego od razu zdradzał...
Kilka dni temu byłem sobie poza miastem , i wiecie było tam dużo choinek no i szyszuni , ale najważniejsze że widziałem traktor , małą krówkę a nawet latającego bociana , ale był ogromny... wiecie troszkę się bałem ale mamusia powiedziała że bociek mi nic nie zrobi ,
Miałem takie chwile, że nudziły mnie moje codzienne zabawy, wtedy biegłem szybciutko pomóc tatusiowi przy pracy żeby szybciej skończył i mógł się ze mną bawić;)
W tajemnicy tatuś mi powiedział że beze mnie na pewno nie dał by sobie rady, więc nic innego mi nie pozostało tylko zakasać rękawki
Ogólnie było gorąco i miałem takie momenty że moje połówkowe serduszko bardzo szybko biło i bardzo się męczyło, ale chwilkę odpocząłem i zaraz mogłem wracać do harców z rodzicami.
Szkoda że to tylko 2 dni .echh może jeszcze kiedyś rodzice zabiorą mnie na jakąś wycieczkę
Tulaski przytulaski pamiętam o Was Buziaczki 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz