poniedziałek, 18 sierpnia 2014

09.08.2014

Witajcie ciocie i wujkowie
Muszę Wam opowiedzieć co mi się znowu stało... bo wiecie dopiero co miałem chore uszko i w piątek skończyłem antybiotyk który mi przepisała Pani Doktor a w sobotę miałem z samiutkiego rana jechać w góry, ale wiecie ja lubię robić niespodzianki...tak więc ledwo wstałem ze swojego łóżeczka i poszedłem do mamy się przytulić na dzień dobry i zobaczyć co się dzieję bo jakoś tak od rana coś szurało i światełko się świeciło a to moi kochani rodzice pakowali nas na wyjazd. Wiecie czekali tylko aż obudzimy się z moją siostrą, mieliśmy dostać śniadanko i pojechać w góry.... ale wiecie jak już mama mnie zobaczyła to krzyknęła że natychmiast jedziemy do szpitala....
Ja na początku nie wiedziałem o co chodzi ale jakoś tak dziwnie widziałem , po chwili znalazłem się w szpitalu z mamą, i zaczęli biegać koło mnie lekarze, trwało to od 8 do 15 po południu, zrobili mi wszystkie badania ale na szczęście pozwolili mi pojechać w góry...
Nie wiem czy to widać na zdjęciu ale miałem opuchnięte powieki , ledwo co otwierałem oczy... stwierdzono że coś mnie pogryzło i dostałem leki przeciwhistaminowe i wapno w syropku...
A teraz jestem w górkach i ciesze się słoneczkiem...
Tulaski przytulaski dla wszystkich i pamiętajcie o zrzutce bo zostało tylko kilka dni do końca....
https://zrzutka.pl/uyvbzn



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz