poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Już w domu...

Dobry wieczór Ciocie i Wujkowie
Wróciłem już do domku (w piąteczek) do Katowic, troszkę mi smutno bo chciałbym być jeszcze troszkę w górach na świeżym powietrzu, ale wszystko co dobre to się szybko kończy, ale mamusia mówi, że może odwiedzimy jeszcze dom dziadków i będę mógł znowu pochodzić po zielonej trawce , bo wiecie biegać nie umiem ponieważ strasznie się męczę i migusiem robię się siny , ale mam nadzieję że kiedyś się to zmieni
A co u Was słychać? bo u mnie na buzi ani śladu opuchlizny i uszko też malutkie:D , cieszę się bardzo ale wiecie idę w środę na kontrolę do Pani Pediatry bo mamusia się boi że mogę być uczulony na różne muszki, osy, komary i wszystko inne i chciałaby aby mi zrobiono jakieś testy na alergeny... ja nie wiem co to jest ale ważne żeby mi pomogło bo wiecie, ja ostatnio miałem tak spuchnięte oczka że ledwo co otworzyłem powieki a to wszystko przez ugryzienie...,niestety nawet nie wiadomo co mnie ugryzło!!!.
I wiecie mamusia boi się, żeby mnie coś nie ugryzło w okolicę szyi, bo mógłbym się udusić, tak więc biegusiem będę jechał do Pani Doktor i zobaczymy co mi powie...
Pamiętajcie o zbiórce na zrzutka pl. zostało jeszcze kilka dni...LICZĘ NA WAS!!! https://zrzutka.pl/uyvbzn , NO I WIECIE TULASKI PRZYTULASKI 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz