wtorek, 12 listopada 2013

12.11.2013

Długi weekend za nami kilka spacerów zaliczonych na moich własnych nóżkach, bo muszę wam się pochwalić, że odkąd mi założyli tą rurkę w serduszku to jakoś tak mam więcej sił do chodzenia i nawet sąsiedzi zauważyli, że dużo chodzę i mam nadzieje, że tak zostanie, bo przynajmniej mam siłę i co kawałek nie muszę prosić mamy ani taty żeby mnie na rączki brali. Mamusia się cieszy, bo może więcej ze mną chodzić i już nie boli jej tak brzuszek, bo jak wiecie będę miał braciszka albo siostrzyczkę i nie chcę żeby cos się mamusi stało w końcu czekam na kompana do zabawy. A co do mojego katarku to jakoś nie chce mnie opuścić nawet mamusia pojechała do sklepu takiego no wiecie gdzie są same lekarstwa i kupiła taką rurkę, którą podłącza do takiego dużego buczącego pudła z rurą chyba na to się mówi odkurzacz a potem przykłada mi do noska i mój, katarek na chwilę znika muszę wam się przyznać, że wolę to smyranie noska niż taka inną rurkę, którą mama wkładała do buzi a drugi koniec do mojego noska i przez to zawsze chorowała razem ze mną a teraz uciekam, bo mamcia chcę mi zrobić katarek hihi, ale będzie śmiesznie smyrałoJ
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz